Ostropest plamisty – na ratunek wątrobie

Zła dieta, otyłość, stres, leki, alkohol… wątroba nie ma łatwego życia. Jako jeden z największych organów wewnętrznych ma sporo do zrobienia. Do jej głównych zadań należą oczyszczanie organizmu z toksyn oraz produkcja żółci niezbędnej do trawienia tłuszczy.

Co prawda wątroba jest bardzo dzielna i dobrze sobie radzi sama, jednak czasami trzeba jej pomóc, np. po alkoholowej imprezie, ciężkostrawnym obiedzie, w trakcie terapii niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi (NLPZ) czy też innymi lekami syntetycznymi.

Jak wspomóc wątrobę?

Fantastycznie w tej roli sprawdza się ostropest plamisty. Można go zażywać w postaci ziaren całych, mielonych, naparów, jak również w formie ekstraktu zamkniętego w kapsułce.

Ja polecam ziarna. Nie kupuj tych już zmielonych, ponieważ szybko wietrzeją i tracą lecznicze substancje. Najlepiej zmielić ziarno w młynku do kawy tuż przed spożyciem. Można ostropestem posypać sałatkę, kanapkę albo dodać go do jogurtu. Można też nabrać go na łyżeczkę, wpakować do buzi i zwyczajnie popić wodą 🙂

Ostropest plamisty – ile dziennie?

Podaje się, aby nie przekraczać dziennej dawki 300 mg. W przypadku ziaren 1-2 łyżeczki profilaktycznie wystarczą. Jeżeli natomiast zażywasz leki i masz przy tym podwyższone próby wątrobowe (ALAT, AspAT – ocena na podstawie badania krwi), warto zwiększyć ilość do 3-4 łyżeczek w dawkach podzielonych (np. 2 rano i 2 wieczorem). Po 2 miesiącach codziennego stosowania należy zrobić ponowne badanie. Oczywiście konkretna dawka zależy od tego jak bardzo enzymy są podwyższone i powinna zostać dobrana indywidualnie do osoby i higieny jej życia.

Nie lecz się jednak sam! Jeżeli pojawią się poważne problemy z wątrobą (marskość wątroby, zapalenie wątroby, inne poważne uszkodzenia), to w pierwszej kolejności zawsze należy udać się do lekarza.

Polecam Ci również artykuł „Oczyszczanie wątroby w 5 krokach”.

Powyższa treść pochodzi z mojego profilu na FB. Jeśli Ci się spodobała, to świetnie! Polub ją, skomentuj lub udostępnij. Wystarczy, że klikniesz w poniższe zdjęcie, które przekieruje Cię do Facebooka. Z góry dziękuję 🙂