Odchudzanie – co zrobić, gdy spada motywacja?

Odchudzanie - co zrobić, gdy spada motywacja?

Trochę ostatnio się zaniedbałeś i zacząłeś myśleć, czy aby czegoś z tym nie zrobić. Długo się zbierałeś i wreszcie podjąłeś decyzję – zacznę się odchudzać! Super, to już pierwszy krok do sukcesu. Niestety często jest tak, że ten zapał słabnie w trakcie odchudzania. Jesteś zmotywowany przez pierwsze 2 tygodnie, a potem robi się coraz trudniej. I nie ma znaczenia czy jesteś kobietą, czy mężczyzną. Zaczynasz się zastanawiać czy to w ogóle ma sens, czy dasz radę, czy może po prostu trzeba zaakceptować te nadprogramowe kilogramy. To ja Ci teraz powiem – tak! To ma sens! Zgubienie każdego dodatkowego kilograma ma sens! Pomyśl tylko… lepsze samopoczucie, lepszy wygląd, więcej energii… Co zatem zrobić, gdy w trakcie odchudzania motywacja spada? Jak sobie poradzić z rezygnacją i zniechęceniem?

Oto 18 porad, które zebrałam dla Ciebie. Wprowadź je w życie, a sam zobaczysz, że Twoja motywacja do odchudzania znów osiągnie wysoki poziom.

  1. Przypomnij sobie o swoim celu – wcześniej oczywiście musisz go ustalić. Ważne, aby był mierzalny, jasno określony i możliwy do osiągnięcia w konkretnym przedziale czasowym. Najlepiej zapisz go na kartce dużymi literami i przyczep tę kartkę w widocznym miejscu (np. na lodówce). Gdy masz gorszy dzień i jesteś o krok od porzucenia diety, przeczytaj na głos swój cel, nawet kilka razy, i pomyśl jak wspaniale będzie, gdy ten cel osiągniesz.
  2. Powiedz osobom z Twojego otoczenia, że się odchudzasz – będziesz miał większą motywację, bo jak nie schudniesz, to przecież będzie wstyd. Mówiąc o swoich planach zaufanym osobom obudzisz w sobie potrzebę bycia konsekwentnym. Przecież nie chcesz, aby odchudzanie skończyło się tylko na gadaniu, prawda?
  3. Kub nowy ciuch o rozmiar mniejszy – niech to będzie coś, to bardzo Ci się podoba – ekstra dżinsy, koszula lub seksowna sukienka. Każdego dnia wyciągaj nowe ubranie z szafy i wyobrażaj sobie, jak je nosisz. Poczuj tę radość już teraz, obudź w sobie ekscytację na myśl o sobie w nowym wdzianku. Zobaczysz, jak szybko wróci Twoja motywacja!
  4. Odchudzaj się w grupie – wspólne gubienie kilogramów jest bardzo motywujące. Możesz np. zapisać się na aerobik lub inne grupowe zajęcia fitness. Na pewno znajdzie się tam kilka osób, które również walczą z nadwagą. Dzielcie się wzajemnie swoimi wynikami, to będzie Cię dodatkowo nakręcało.
  5. Zapisz się do grupy wsparcia – na Facebook’u takich grup jest od groma. Wybierz sobie jedną bądź dwie, w której jest najwięcej osób. Zapisz się i staraj się udzielać. Gdy dopadnie Cię brak motywacji, napisz o tym. Gwarantuję Ci, że pojawi się masa wpisów od osób, które będą chciały przywrócić Ci wiatr w żagle. Szybko odzyskasz swój zapał.
  6. Wizualizuj – w każdej chwili wyobrażaj sobie, jak wyglądasz o te X kilogramów mniej. Jaką masz zgrabną talię, szczupłe uda, płaski brzuch. Zamykaj oczy i wizualizuj jak leżysz na plaży, a obok ludzie patrzą na Ciebie z podziwem, a może nawet z zazdrością. Myśl stale o swojej nowej, zgrabnej i smukłej sylwetce.
  7. Afirmuj – zastąp wszystkie negatywne myśli na własny temat myślami pozytywnymi. Powtarzaj w czasie teraźniejszym, że jesteś zmotywowany do pracy nad sobą, że każdego dnia zbliżasz się do celu, że masz dużo energii do walki o nowe, piękne ciało. Dasz radę!
  8. Wydrukuj sobie zdjęcie zgrabnej dziewczyny, jeżeli jesteś kobietą, i wysportowanego faceta, jeżeli jesteś mężczyzną, a następnie powieś je np. na tablicy korkowej – tu zakrawamy trochę na wizualizację. Wyobrażaj sobie, że tak właśnie będziesz wyglądał. Patrz na te zdjęcia, np. w trakcie ćwiczeń. Mów sobie, że to jest Twoje przyszłe ciało. Jeżeli kiedyś miałeś super sylwetkę, możesz wydrukować swoje zdjęcie – zadziała jeszcze lepiej.
  9. Traktuj swoje odchudzanie serio – nie zakładaj, że jak nie tym razem, to następnym. W ten sposób możesz się odchudzać całe życie. Wyzbądź się również myśli, że jak schudniesz, to ok, a jak nie schudniesz, to też ok. Wcale tak nie jest! Podjąłeś decyzję i trzymaj się jej. Zrobiłeś już pierwsze kroki, być może kupiłeś wagę, zapisałeś się do dietetyka, do fitness klubu lub na siłownię. Nie poddawaj się i działaj konsekwentnie. Pomyśl sobie, że zdecydowana większość ludzi, aby mieć idealną sylwetkę, musi w to włożyć masę pracy. Tak więc nie jesteś sam. Jeżeli naprawdę zależy Ci na szczupłej sylwetce, to działaj!
  10. Znajdź w sobie wewnętrzną motywację – może to być poprawa stanu zdrowia, kondycji czy też lepsze samopoczucie. Nic tak nie motywuje, jak lepsze wyniki badań, odzyskana sprawność fizyczna czy wizja nas samych w starszym wieku w dobrej kondycji fizycznej. Ważne jest, aby motywacja była związana bezpośrednio z Tobą (chcę schudnąć dla lepszego samopoczucia), a nie oczekiwaniami innych wobec Ciebie (np. muszę schudnąć, bo mój mąż tego chce).
  11. Skorzystaj ze wsparcia bliskich Ci osób – gdy chcesz rzucić to całe odchudzanie, bo przestajesz widzieć w tym sens, zadzwoń np. do przyjaciela. Porozmawiaj, może nawet wyżal się, powiedz o swoich trudnościach. Ważne jest, aby ta osoba wiedziała, że jesteś na diecie i wyraziła wcześniej chęć wsparcia. Niech to będzie Twój telefon ratunkowy. Zobaczysz, że po takiej rozmowie znów nabierzesz motywacji do działania.
  12. Skorzystaj ze wsparcia specjalisty – dobry dietetyk nie tylko ułoży jadłospis, ale również będzie Cię wspierał motywacyjnie. Na pewno przyda się jego wiedza, gdy w trakcie kuracji odchudzającej nastąpi np. zatrzymanie spadku wagi. Może Cię to demotywować, ale gdy będziesz wiedział jak działa Twój organizm i dlaczego tak się stało, łatwiej przetrwasz ten okres. Oczywiście niezastąpione jest również dobre słowo.
  13. Nie waż się częściej niż raz w tygodniu – to naprawdę nie ma sensu. Zakładając, że będziesz chudł od 0,5 do 1 kg tygodniowo, nie warto się ważyć co drugi dzień. Nie zauważysz większych zmian, a to może doprowadzić do demotywacji. Ważenie raz w tygodniu w zupełności wystarczy. Również nie mierz obwodów za często – raz na miesiąc będzie ok.
  14. Notuj swoje sukcesy – możesz założyć zeszyt lub dziennik, w którym będziesz zapisywał wszystko to, co przybliża Cię do celu, np. „udało mi się dzisiaj nie skusić na ciasto przyniesione przez koleżankę w pracy”, „zrobiłem 2000 kroków ekstra”, „nie kupiłam czekolady, mimo że przechodziłam w sklepie obok regału ze słodyczami”. Takich drobnych sukcesów może być naprawdę wiele.
  15. Wypracuj w sobie poczucie odpowiedzialności za swoje ciało – nie zrzucaj winy za swoją nadwagę na geny. Jeżeli nie ma podstaw zdrowotnych, które stoją za Twoimi problemami z metabolizmem, to odpowiedzialność za swoją nadwagę ponosisz Ty sam. To od Twojej woli i samozaparcia zależy, czy schudniesz, czy też nie. Dziedziczymy jedynie skłonność do nadwagi. Ponad 90% osób z nadwagą i otyłością boryka się z nią z powodu złych nawyków żywieniowych i niewłaściwego stylu życia – jedzą za dużo, ruszają się za mało. Jedynie garstka ludzi może jeść co chce i ile chcę nie tyjąc przy tym. Gdy tylko to sobie uświadomisz, będzie Ci łatwiej zarządzać swoim procesem odchudzania.
  16. Nie podjadaj – w trudnych chwilach możesz chcieć sięgnąć po słone przekąski, słodycze czy inne zakazane produkty. W końcu spadła Twoja motywacja, więc myślisz sobie „a co tam, i tak nie schudnę, to przecież nie ma sensu”. Bzdury! Pomyśl sobie, że to właśnie niezjedzenie tego ciastka czy chipsów przybliży Cię do celu – Twojej upragnionej sylwetki. Najlepiej wyjdź wtedy na spacer, zajmij się czymś, zrób cokolwiek, co odciągnie Cię od myślenia o jedzeniu. Zawsze możesz też porozmawiać ze swoim dietetykiem i poradzić się, co możesz zrobić, gdy ciągle masz ochotę np. na słodycze. W ostateczności sięgnij po zdrowy zamiennik. Zjedzenie nawet połowy tabliczki ciemnej czekolady na pewno będzie lepszym rozwiązaniem niż zjedzenie czekolady mlecznej z orzechami i karmelem.
  17. Nie idź na zakupy głodny – to najgorsze co możesz zrobić w chwilach kryzysu. Istnieje wtedy bardzo duże prawdopodobieństwo, że rzucisz się na żarcie jak dziki lew. Zresztą w ogóle odradza się robienia zakupów na pusty żołądek, ponieważ mamy wtedy tendencję do kupowania więcej i mniej zdrowo.
  18. Praktykuj uważność w jedzeniu – gdy jesteś zdemotywowany, postaraj się z każdego posiłku zrobić możliwie najprzyjemniejszą celebrację. Jedz powoli, delektuj się smakiem, konsystencją, czuj zapach. Wsłuchaj się we własne odczucia, zaufaj własnemu organizmowi. Naucz się praktykować uważność w jedzeniu nie tylko w trudnych chwilach, ale każdego dnia. Dzięki temu nauczysz się inaczej myśleć o pożywieniu i zobaczysz, że zaczniesz jeść, aby żyć, a nie żyć, aby jeść.

Podsumowanie

Pamiętaj, że sama motywacja do odchudzania nie zastąpi silnej woli. Jeżeli Ty sam nie będziesz nad sobą pracować, to nawet najbardziej wyszkolone sztaby i jednostki motywacyjne za Ciebie tego nie zrobią. Nikt nie jest w stanie pilnować Cię 24 godziny na dobę. Zgodzisz się ze mną, prawda? Jeżeli marzysz o szczupłej sylwetce, musisz być konsekwentny. Oczywiście czasami możesz zjeść coś spoza jadłospisu, ale to naprawdę musi być „czasami”. Aby zminimalizować chęć podjadania, powinieneś mieć dobrze skomponowany jadłospis. Menu powinno uwzględniać produkty, które lubisz, a dania powinny być sycące. Nie przetrwasz diety redukcyjnej, gdy będziesz ciągle głodny, a Twoje myśli będą krążyły wokół uwielbianego i nieprzewidzianego w menu sera. Bardzo pomocny jest też dobry nastrój – dbaj o niego. Gdy znów poczujesz zniechęcenie, wróć do powyższej listy i działaj! Wierzę w Ciebie, powodzenia 🙂